Oświadczenie w sprawie brutalności policji i zatrzymania działaczy ruchu anarchistycznego
Rozpętanie wrzawy wokół oskarżenia trojga osób kojarzonych ze środowiskami anarchistycznymi o próbę podpalenia policyjnych radiowozów (a nie, jak się sugeruje, podłożenia bomby) jest sposobem na odwrócenie uwagi opinii publicznej od policyjnych nadużyć i zabójstw. Jednocześnie służy ona też jako uzasadnienie dla wprowadzenia większych uprawnień dla policji i innych służb poprzez wprowadzenie tzw. ustawy antyterrorystycznej. System zmierza w kierunku autorytarnym, wprowadza się reguły państwa stanu wyjątkowego, a strach – nieodłączny atrybut prawicowej polityki – stał się bronią w rękach polityków i policji.
Rosnąca od dłuższego czasu bezkarność policji, brutalność wobec demonstrantów, nielegalna inwigilacja mediów i obywateli, pobicia, a nawet interwencje kończące się śmiercią, budziły i budzą coraz większy sprzeciw społeczny. Wymiar sprawiedliwości nie był zainteresowany rozliczeniem funkcjonariuszy wykorzystujących swoją władzę. Nie byli i nie są tym zainteresowani politycy ani elity skrywające się za plecami policji. W istocie wielokrotnie byliśmy i jesteśmy świadkami, kiedy policja reprezentuje i chroni interesy jedynie uprzywilejowanych. Najlepszym tego przykładem było paradowanie najbardziej znanego w Polsce „czyściciela kamienic” w asyście policji i zastraszanie lokatorów. Tego typu przykładów jest więcej.
Przyjrzyjmy się statystykom policyjnych nadużyć. Jak donosił w połowie 2013 roku jeden z dzienników: „Policja nadużywa przemocy, bo funkcjonariusze mają duży margines bezkarności. Tylko 3,5 proc. skarg na pobicie przez policjantów prokuratura kieruje do sądu. Pozostałe umarza lub odmawia wszczęcia postępowania”. Z danych przedstawionych przez samą policję wynika, że w latach 2011–2012 do prokuratur trafiło aż 468 spraw o wymuszanie zeznań i 1044 sprawy o znęcanie się nad osobami pozbawionymi wolności. Przypadków takich jest jednak zdecydowanie więcej, bo np. wielu poszkodowanych nie wnosi skarg, nauczonych doświadczeniem, że są one bezskuteczne. Nic się od tego czasu nie zmieniło, choć o nadużyciach policji mówi się coraz więcej i coraz głośniej. Do odpowiednich działań w tej sprawie nawoływał np. dwa lata temu Europejski Komitet ds. Zapobiegania Torturom oraz Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu albo Karaniu. Jednocześnie jak wynika z danych samej policji, liczba funkcjonariuszy pociągniętych do odpowiedzialności czy wydalonych ze służby z roku na rok spada.
Czy wobec powyższego może dziwić fakt, że ofiary policyjnej nagonki chcą się bronić? Tym bardziej że w poczuciu bezkarności policja posuwa się do najbrutalniejszych aktów. W 2010 roku w Warszawie policjant zastrzelił niewinnego człowieka, czarnoskórego imigranta Maxwella Itoyę, a w 2012 roku umorzono sprawę przeciwko sprawcom tej śmierci. Od tego czasu miało miejsce wiele podobnych przypadków. Ofiarami padały nie tylko notowane w policyjnych kartotekach osoby, ale niekiedy po prostu kompletnie niewinni obywatele, jak właśnie Maxwell Itoya, czy ciężko ranny w 2015 r. górnik postrzelony w Jastrzębiu-Zdroju gumową amunicją.
Nie możemy dać się zastraszyć. Odwoływanie się do państwowego terroru ma uchronić skompromitowane postsolidarnościowe elity władzy przed ich ostateczną polityczną degradacją. Kapitalistyczne i neoliberalne eksperymenty dokonywane na społeczeństwie nie tylko skutkują wzrostem różnic klasowych, społecznych konfliktów, ale także obecnym kursem na autorytarne państwo.
Mówimy zatem zdecydowanie: Stop policyjnej przemocy! Stop państwu stanu wyjątkowego!
Federacja Anarchistyczna s. Poznań
Wybrane przykłady policyjnych napaści:
* 2016 r. – we Wrocławiu ginie Igor Stachowiak. Przyczyną śmierci była prawdopodobnie brutalność działań policji; niewykluczone, że celowa. Sprawa jest w toku.
* 2015 r. – w Knurowie 27-letni mężczyzna został raniony w okolice szyi, a po przewiezieniu do szpitala zmarł.
* 2015 r. – w Kutnie 29-letni mężczyzna został śmiertelnie postrzelony podczas przesłuchania na komisariacie.
* 2015 r. – w Legionowie podczas akcji policyjnej 19-letni Rafał W. połknął woreczek z marihuaną, który utknął mu w tchawicy, co doprowadziło do jego śmierci.
* 2015 r. – w Jastrzębiu-Zdroju 35-letni górnik z kopalni Zofiówka podczas protestu został postrzelony przez policjanta gumową kulą, w wyniku czego miał pękniętą czaszkę, obrzęk mózgu i złamaną nogę.
* 2013 r. – w Wałbrzychu policjanci skatowali na śmierć zatrzymanego mężczyznę.
* 2011 r. – w Lublinie policjant zgwałcił dwukrotnie studentkę farmacji
* 2010 r. – w Warszawie policjant zastrzelił niewinnego człowieka, czarnoskórego imigranta Maxwella Itoyę. W 2012 r. sprawę umorzono.
* 2007 rok – w Krakowie obywatel Rumunii Claudiu Crulica zmarł w wyniku protestu głodowego w tamtejszym areszcie. Zarówno jego zatrzymanie przez policję, jak i nieudzielanie mu pomocy w trakcie protestu głodowego nosiło znamiona jawnie rasistowskich i dyskryminacyjnych działań. Cała sprawa Claudia pełna była nieprawidłowości ze strony funkcjonariuszy służb, mimo to żaden funkcjonariusz policji ani Aresztu Śledczego nie poniósł w związku z nią konsekwencji służbowych. O losach Crulica powstał polsko-rumuński film „Crulic – droga na drugą stronę”
Więcej przykładów można znaleźć tutaj: http://bezkarnoscpolicji.info
Federacja Anarchistyczna sekcja Poznań
za: ack.most.org.pl, rozbrat.org