Nie damy się zastraszyć, ale bądźmy czujni/czujne. Tajniacy zaczepiają ludzi na ulicy.

W ostatnim tygodniu doszły do nas informacje o nieumundurowanym policjancie, który kręcił się w okolicach skrzyżowania ulic Marszałkowskiej i Hożej w Warszawie. Wiemy, że zaczepił przynajmniej jedną osobę i wprost zapytał czy ma jakieś informacje na temat trzech zatrzymanych anarchistów. Następnego dnia policja zadzwoniła do współlokatora tej osoby wypytując nie tylko o nią, ale także o kontakty z warszawskimi skłotami. Nie dajmy się zastraszyć tej marnej prowokacji, ale bądźmy czujni i czujne. Poniżej ważne wskazówki jak reagować, jeżeli taka sytuacja przydarzy się także wam:

– Każdy policjant / Każda policjantka musi podać wam swoję imię, nazwisko i stopień (tajniacy muszą dodatkowo na wasze żądanie okazać legitymację służbową) w sposób umożliwiający zapisanie tych danych*. To znaczy: jak długo potrzebujecie na zapisanie, tak długo ma ją wam okazywać.  Zapiszcie je koniecznie!

– Nie dajcie się sprowokować i nie wchodźcie z nimi w rozmowę. Konwersację ograniczcie do spisania danych funkcjonariusza/funkcjonariuszki.

– Podzielcie się informacją jeśli policja będzie próbowała się z wami kontaktować. Im więcej wiemy o ich próbach nękania, tym bezpieczniejsi i bezpieczniejsze jesteśmy.

Solidarność naszą bronią!

* §2 pkt 1 Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie postępowania przy wykonywaniu niektórych uprawnień policjantów z dn. 29 września 2015 (Dz. U. z 2015r. poz. 1565)